W dobie rosnącej automatyzacji procesów prawnych i komercyjnych, coraz częściej pojawia się pytanie: co dzieje się z wykładnią oświadczeń woli, gdy stroną „tworzącą” treść umowy jest sztuczna inteligencja? To zagadnienie ma szczególne znaczenie nie tylko dla przedsiębiorców, ale też dla pracowników – zwłaszcza w sytuacjach, w których AI generuje umowy o pracę, kontrakty B2B czy porozumienia o rozwiązaniu umowy. W tym poradniku wyjaśnię, co oznacza wykładnia oświadczenia woli, dlaczego jej znaczenie rośnie w kontekście AI oraz jak strony mogą chronić swoje interesy przy kontraktach zautomatyzowanych.
🧠 Co to jest oświadczenie woli i na czym polega jego wykładnia?
Oświadczenie woli to kluczowe pojęcie w prawie cywilnym – oznacza każde zachowanie osoby, które wyraża jej wolę wywołania skutku prawnego (np. zawarcie umowy, złożenie wypowiedzenia, przyjęcie oferty). Może przybrać formę pisemną, ustną lub dorozumianą (np. przez działanie).
➡️ W polskim systemie prawnym przyjmuje się, że dla ważności umowy konieczne jest, by oświadczenia woli obu stron były zgodne.
🧐 A co jeśli treść umowy przygotowała AI?
Jeśli umowa powstaje przy udziale sztucznej inteligencji – np. z wykorzystaniem narzędzi do automatycznego generowania treści umów – rodzi się pytanie: czy wygenerowana przez AI treść rzeczywiście odzwierciedla wolę stron? I co w sytuacji, gdy jedna ze stron po czasie twierdzi, że jej intencje były inne niż literalne brzmienie zapisów?
W takich sytuacjach kluczowe znaczenie zyskuje tzw. wykładnia oświadczeń woli – czyli proces ustalania, co strony naprawdę miały na myśli, składając dane oświadczenia.
📘 Wykładnia oświadczeń woli – podstawowe zasady
Polski Kodeks cywilny zawiera ogólne zasady dotyczące wykładni oświadczeń woli. Najważniejsze z nich to:
art. 65 § 1 i 2 Kodeksu cywilnego:
„§ 1. Oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których zostało złożone, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje.
§ 2. W umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, niż opierać się na jej dosłownym brzmieniu.”
⚠️ Jak widać, sama treść dokumentu nie zawsze jest wystarczająca – sąd (albo inny organ) może brać pod uwagę okoliczności zawarcia umowy, cel stron, sposób negocjacji itd.
🤖 Czy AI komplikuje wykładnię?
Tak. Oto dlaczego:
- Brak „intencji” AI – Sztuczna inteligencja nie posiada woli w rozumieniu prawnym. Dlatego nie można mówić, że AI coś „chciała” zapisać w umowie – jest to tylko przetworzenie danych.
- Ryzyko rozbieżności między wolą stron a zapisem – Wygenerowana treść może być nieczytelna, nadmiernie sformalizowana albo zawierać zapisy niezgodne z ustaleniami.
- Trudności dowodowe – Jeśli dojdzie do sporu, pojawi się problem z wyjaśnieniem, dlaczego konkretne sformułowania znalazły się w umowie – skoro AI nie może być przesłuchana jako świadek.
🔍 Przykład praktyczny 1 – spór o zakres obowiązków
Stan faktyczny (zmodyfikowany):
Pani Anna, specjalistka ds. HR z Poznania, podpisała umowę o pracę wygenerowaną automatycznie przez system rekrutacyjny pracodawcy – firmy technologicznej z Wrocławia. Umowa zawierała zapis, że pracownik „zobowiązuje się do wykonywania wszelkich czynności o charakterze analitycznym, niezależnie od działu, w którym jest zatrudniony”. Po 3 miesiącach Anna została przeniesiona do działu księgowości, mimo że miała być zatrudniona wyłącznie w dziale HR.
Problem: Czy firma mogła tak zrobić?
Analiza: Choć literalne brzmienie umowy mogło dawać podstawy do takich działań, wykładnia zgodna z art. 65 § 2 k.c. pozwala twierdzić, że strony miały na myśli wyłącznie obowiązki w zakresie HR, zgodne z procesem rekrutacji. Zapis wygenerowany przez AI okazał się zbyt ogólny i oderwany od intencji stron.
🔍 Przykład praktyczny 2 – umowa B2B a obowiązki pracownicze
Pan Tomasz, grafik komputerowy z Gdyni, zawarł umowę o współpracy (B2B) przygotowaną przez system AI dużej agencji reklamowej. Umowa wskazywała, że ma on „pozostawać do dyspozycji firmy przez 40 godzin tygodniowo w godzinach 9–17 w siedzibie klienta”. Po kilku miesiącach Tomasz zażądał traktowania go jak pracownika i wypłaty zaległego urlopu.
Problem: Czy AI „zamaskowała” stosunek pracy?
Analiza: Pomimo formalnej formy B2B, warunki narzucane w umowie odpowiadały typowemu stosunkowi pracy. W tym przypadku wykładnia oświadczeń woli może prowadzić do uznania, że rzeczywisty charakter stosunku był pracowniczy, a AI – nieświadomie – pomogła ukryć obowiązki pracodawcy.
📌 Podsumowanie
✔ Sztuczna inteligencja może usprawnić proces tworzenia umów, ale niesie też ryzyko zniekształcenia woli stron.
✔ Wykładnia oświadczeń woli w przypadku umów generowanych przez AI musi uwzględniać cel, kontekst i rzeczywiste ustalenia stron.
✔ Przed podpisaniem umowy wygenerowanej przez AI zawsze dokładnie ją przeanalizuj – najlepiej z pomocą prawnika.
✔ W razie sporu sądy mogą odwoływać się do rzeczywistego zamiaru stron, nawet jeśli treść umowy na to nie wskazuje.
✔ Umowy tworzone automatycznie powinny być czytelne, jednoznaczne i zgodne z rzeczywistością – nie wszystko, co napisała AI, jest prawnie skuteczne.
📜 Podstawa prawna
- art. 65 § 1–2 – Kodeks cywilny (ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r., Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93 ze zm.)
🔍 Tematy porad zawartych w poradniku
- wykładnia oświadczeń woli AI
- umowa wygenerowana przez sztuczną inteligencję
- intencje stron a treść umowy
- automatyzacja kontraktowania ryzyka
- AI a spory sądowe o umowę