Dzieła generowane komputerowo, takie jak grafiki, teksty czy zdjęcia stworzone przez sztuczną inteligencję, coraz częściej pojawiają się w biznesie, marketingu i sztuce. Często trafiają one do domeny publicznej, co oznacza, że mogą być swobodnie wykorzystywane przez każdego. Jednak wokół tych wytworów pojawia się wiele pytań prawnych – zwłaszcza dotyczących odpowiedzialności za działania podejmowane wobec nich. Czy można przypisać sobie „autorstwo” takiego dzieła? Czy takie postępowanie może skutkować sankcjami cywilnoprawnymi? Jakie są granice legalności korzystania i „podpisywania się” pod dziełami wygenerowanymi przez komputer? Odpowiadamy poniżej, wyjaśniając ryzyka i konsekwencje prawne dla przedsiębiorców oraz osób fizycznych.
Dzieła generowane komputerowo i ich miejsce w domenie publicznej
Na gruncie polskiego prawa autorskiego, za utwór podlegający ochronie uznaje się „każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci” (art. 1 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych). Kluczowe znaczenie ma tutaj element działalności twórczej człowieka. Dzieła generowane wyłącznie przez komputer – czyli powstałe bez udziału człowieka jako twórcy – co do zasady nie podlegają ochronie autorskiej i automatycznie wchodzą do domeny publicznej.
To oznacza, że:
- Każdy może z takich dzieł korzystać – zarówno w celach prywatnych, jak i komercyjnych.
- Brak jest jakichkolwiek ograniczeń dotyczących kopiowania, modyfikowania czy rozpowszechniania takich dzieł.
- Nikt nie ma wyłącznego prawa do decydowania o losie utworu wygenerowanego komputerowo.
Jednak taka sytuacja nie oznacza pełnej „wolnej amerykanki”. Prawo cywilne może w określonych przypadkach przewidywać odpowiedzialność za działania wobec takich dzieł – zwłaszcza, jeśli prowadzą one do naruszenia cudzych interesów lub są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Przypisywanie sobie „autorstwa” dzieła generowanego komputerowo – co to znaczy?
Jednym z najważniejszych praktycznych problemów związanych z dziełami generowanymi przez sztuczną inteligencję jest przypisywanie sobie „autorstwa” tych utworów. Zjawisko to polega na tym, że osoba fizyczna twierdzi (wprost lub pośrednio), że dany wytwór jest wynikiem jej osobistej, twórczej pracy, podczas gdy faktycznie został wygenerowany przez komputer, często za pomocą kilku kliknięć.
Przykład 1:
Jan Kulesza, właściciel agencji reklamowej w Poznaniu, generuje grafikę za pomocą popularnego narzędzia AI i zgłasza ją do konkursu na plakat promocyjny miasta, podpisując się jako autor. Wygrywa nagrodę finansową. Po kilku tygodniach ujawnia się, że grafika została stworzona przez algorytm AI, a udział człowieka ograniczył się do wpisania kilku słów w programie.
Przykład 2:
Spółka „GreenVision” publikuje na swojej stronie internetowej zdjęcia roślin, generowane przez AI. W stopce strony pojawia się informacja, że wszystkie fotografie są „autorską własnością firmy”. Po ujawnieniu źródła pochodzenia zdjęć okazuje się, że faktycznie nie mają one ludzkiego autora, a firma wprowadzała klientów w błąd co do oryginalności materiałów.
Czy przypisanie sobie „autorstwa” dzieła generowanego komputerowo jest bezprawne?
Prawo autorskie nie przewiduje ochrony dla dzieł generowanych wyłącznie przez komputer. W związku z tym, fałszywe przypisanie sobie „autorstwa” dzieła AI nie stanowi naruszenia praw autorskich – nie jest to plagiat, bo nie ma „cudzego utworu” i nie ma „twórcy” w rozumieniu ustawy. Nie naruszamy w ten sposób ani autorskich praw majątkowych, ani osobistych.
Jednak problem nie kończy się na prawie autorskim. W praktyce mogą pojawić się inne negatywne skutki prawne, szczególnie na gruncie prawa cywilnego.
Odpowiedzialność cywilna za działania wobec dzieł generowanych komputerowo
Odpowiedzialność deliktowa (ex delicto)
W świetle Kodeksu cywilnego, odpowiedzialność deliktowa dotyczy czynów niedozwolonych. Przesłanką tej odpowiedzialności jest m.in. bezprawność zachowania, czyli jego sprzeczność z przepisami prawa lub zasadami współżycia społecznego.
Art. 415 Kodeksu cywilnego:
„Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.”
W praktyce, przypisanie sobie „autorstwa” dzieła generowanego komputerowo, jeśli prowadzi do powstania szkody (np. zdobycia nagrody kosztem innych, wprowadzenia w błąd kontrahentów, utraty zaufania), może zostać uznane za czyn niedozwolony, jeśli zachowanie to jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego lub godzi w uzasadnione interesy innych osób.
Przykład praktyczny:
W konkursie graficznym w Warszawie, firma zgłasza AI-wygenerowany projekt jako „autorski”. Po wykryciu fałszu organizator odmawia wypłaty nagrody i domaga się jej zwrotu, a pozostali uczestnicy rozważają roszczenia o odszkodowanie, powołując się na naruszenie zasad uczciwości konkursowej.
Odpowiedzialność kontraktowa (ex contractu)
Jeśli przypisanie sobie „autorstwa” dzieła AI następuje w ramach umowy (np. przy zamówieniu dzieła), może dojść do odpowiedzialności kontraktowej za nienależyte wykonanie zobowiązania – jeśli zamawiający oczekuje oryginalnego utworu wykonanego osobiście przez wykonawcę, a dostaje produkt wygenerowany przez komputer.
Art. 471 Kodeksu cywilnego:
„Dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.”
Przykład praktyczny:
Spółka „Marketeo” zleca grafikowi wykonanie oryginalnego logo do nowej kampanii reklamowej. Grafik przesyła projekt wygenerowany w całości przez AI, nie informując o tym zamawiającego. Po ujawnieniu faktu klient żąda obniżenia wynagrodzenia i odszkodowania za naruszenie warunków umowy.
Czy przypisanie sobie „autorstwa” dzieła komputerowego zawsze jest bezpieczne?
Nie! Choć nie rodzi odpowiedzialności na gruncie prawa autorskiego, może prowadzić do:
- Odpowiedzialności cywilnej za szkodę wyrządzoną innym podmiotom,
- Utraty reputacji i wiarygodności na rynku,
- Konsekwencji organizacyjnych (np. utraty nagród konkursowych),
- Sankcji wynikających z naruszenia zasad uczciwego obrotu gospodarczego.
Warto też pamiętać, że przypisanie sobie „autorstwa” dzieła AI nie jest tożsame z przywłaszczeniem autorstwa cudzego utworu – ale w praktyce może wprowadzać w błąd klientów, partnerów, organizatorów konkursów i prowadzić do sporów sądowych.
Podsumowanie
- Dzieła generowane komputerowo nie są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i automatycznie trafiają do domeny publicznej.
- Przypisanie sobie „autorstwa” takiego dzieła nie narusza prawa autorskiego, ale może prowadzić do odpowiedzialności cywilnej na gruncie kodeksu cywilnego, jeśli ktoś dozna szkody lub zostanie wprowadzony w błąd.
- Przedsiębiorcy powinni dokładnie informować klientów i partnerów o pochodzeniu materiałów oraz unikać wprowadzania w błąd co do ich oryginalności i twórczości.
- Działania wobec dzieł komputerowych, które godzą w zasady współżycia społecznego lub są sprzeczne z umową, mogą skutkować obowiązkiem naprawienia szkody lub innymi konsekwencjami prawnymi.
Podstawa prawna
- art. 1 ust. 1 – Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych
- art. 415, art. 443, art. 471 – Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny
Tematy porad zawartych w poradniku
- odpowiedzialność cywilna za dzieła AI
- przypisywanie autorstwa dzieł generowanych komputerowo
- prawa do grafik wygenerowanych przez AI
- ryzyka prawne AI w biznesie
- konkursy a dzieła AI